Pomimo trwającej pandemii koronawirusa, nasi Klubowicze i my, jesteśmy spragnieni nowej literatury i pasjonujących rozmów o niej. Czas nadchodzącej jesieni skłania nas do licznych refleksji, co staje się powodem sięgania po nieco bardziej skomplikowaną lekturę.
Basia pochyliła się nad twórczością niedawno zmarłego Carlosa Ruiza Zafóna i poleciła nam „Cień wiatru” i „Grę anioła”. Urszula przyniosła ze sobą książkę „Poniemieckie” Karoliny Kuszyk. Autorka opowiada o losach ludzi, mieszkających w poniemieckich domach i korzystających z poniemieckich przedmiotów. To swoista sentymentalna podróż.
Krzysztof sięgnął po klasykę – „Stary człowiek i morze” Ernesta Hemingwaya. Uznał dzieło za genialne. Zachwycił się najnowszą książką Mariusza Szczygła – „Osobisty przewodnik po Pradze”, doceniając ją za unikalny język i fachowość. Marek nieco rozczarował się po lekturze „Homo nie całkiem sapiens”. Zaciekawił nas natomiast książką „Moja kochana, dumna prowincja. Opowiadania” Kornela Filipowicza, który był absolutnym miłośnikiem przyrody. Książka emanuje wyjątkowym nastrojem, empatią i błyskotliwym poczuciem humoru.
Ula przeczytała zbiór esejów „Mężczyźni objaśniają mi świat”. Amerykańska feministka zajmuje się w nich problemem patriarchatu oraz przemocą wobec kobiet ze strony mężczyzn, czasem nawet symboliczną i ukrytą. Rozprawia się z szowinizmem i mizoginizmem.
Wiesia zajęła się problemami o tematyce moralności. Snuła refleksje nad historią młodej Hinduski z książki „Żona na sprzedaż. O nieludzkim traktowaniu kobiet w Indiach” Amilii i Kathariny Finke. Bohaterka, która w wieku 11 lat została wydana za mąż za znacznie starszego mężczyznę, była maltretowana i wykorzystywana seksualnie. Zmuszano ją również do ciężkiej fizycznej pracy. Ponadto Wiesia po lekturze „Spowiedzi Hitlera. Szczerej rozmowie z Żydem” zastanawiała się nad fenomenem ówczesnej fascynacji Hitlerem w niemieckim narodzie.
Teresa poleciła książkę „Będzie bolało” Adama Kaya. To dziennik młodego lekarza, w którym dzieli się swoimi przeżyciami z nocnych dyżurów i refleksjami na temat życia lekarzy. Ponadto Tereska zachęca do przeczytania biografii „Dziadek Władek. O Broniewskim, Ance i rodzinie”, która jej zdaniem jest trudna, ale bardzo wartościowa. Spotkanie autorskie z Marcinem Mellerem, w naszej bibliotece, było przyczyną do sięgnięcia po zbiór felietonów „Nietoperz i suszone cytryny”, które również nasza klubowiczka zarekomendowała.
Danusia przyniosła „Roślinny kabaret. Botanikę i wyobraźnię” Richarda Mabeya. To książka zarówno śmieszna, jak i poważna, pełna ironii, wiedzy historycznej i przyrodniczej oraz ciekawostek.
Krysia rozczarowała się książką „Beksiński. Dzień po dniu kończącego się życia”, zawierającą fragmenty dzienników i rozmowy. Lektura sprawiła, że zaczęła postrzegać rodzinę Beksińskich jako toksyczną. Zaintrygowała ją natomiast książka „Święte szyfry” Adama Szostkiewicza, ponieważ pokazuje, że wszystkie religie mają wspólne elementy.
Maria przeczytała dwie książki Kristin Hannah: „Wielką samotność” i „Magiczną chwilę”. Uważa, że są poruszające i wstrząsające, a autorka w swoich powieściach prezentuje złożoność i wieloaspektowość świata.
Jola podzieliła się pozytywnymi wrażeniami ze spotkania z Joanną Jax, które miało miejsce w naszej filii na Os. Niepodległości. Pochyliła się nad twórczością autorki, uznając ją za znakomitą. Poleciła cykl „Zemsta i przebaczenie” oraz „Białe róże z Petersburga”.
Bożenkę absolutnie zszokowała książka „27 śmierci Toby’ego Obeda” Joanny Gierak-Onoszki. Wszystko to, co wiedziała i wyobrażała sobie na temat Kanady, zostało niejako zburzone po tej lekturze. Nazwała Kanadę krajem paradoksów.
Cieszymy się, że mimo trudnej sytuacji, nasi klubowicze przybywają na spotkania tak licznie. Każde spotkanie to niesamowita podróż po literackim świecie.