Za nami kolejne spotkania naszych dziergaczek i dziergaczy w „Bibliotecznym klubie szydełkowym”. Atmosfera była równie przytulna, jak najmilsza z włóczek. Powstały ciepłe akcesoria, idealne na zimowy czas, jak również misternie wykonane obrusy. Był również czas na naukę pierwszych kroków w sztuce szydełkowania.
Dobra wiadomość: podczas ferii również się spotykamy. Jeśli macie ochotę, nauczyć się nowych wzorów lub po prostu zrelaksować się przy kubku herbaty i włóczce – zapraszamy.
Jak najlepiej rozpocząć ferie? Na spotkaniu bibliotecznego klubu planszówkowego RzućGrajWygraj. Było gwarno, radośnie i pełno niespodziewanych zwrotów akcji. Uczestnicy zmierzyli się z grami, które przyniosły masę śmiechu i zdrowej rywalizacji. W ruch poszły planszówki z bibliotecznych zbiorów: „Sabotażysta”, „Alpaki”, „Architekci 7 Cudów Świata” i „Eksplodujące kotki”.
Kolejne planszówkowe spotkanie RzućGrajWygraj 28 lutego, godz. 16.00
Pierwszy dzień ferii w naszej bibliotece upłynął pod znakiem morskich przygód i kreatywnych warsztatów edukacyjno-plastycznych. Dzieci przeniosły się na zimową plażę, odkrywając tajemnice Bałtyku dzięki książce „Bałtyk. Młodzi przyrodnicy”. Poznawały ryby żyjące w naszym polskim morzu, a także wspólnie malowały barwne, morskie głębiny.
Naszym gościem była Elżbieta Radwan Burmistrz Wołomina, która życzyła dzieciom udanych ferii, wspomniała również o ważnej rocznicy – 106. urodzinach Wołomina. Jednym słowem – ferie w bibliotece, oficjalnie rozpoczęte.
Krysia przeczytała książkę Ivana Topiana „Dom z papieru. Escape book: Dziennik Profesora”.
Sergio Marquina, znany jako Profesor – geniusz największego napadu w historii Hiszpanii, spędził dzieciństwo w szpitalu w San Sebastián, gdzie zaprzyjaźnił się z Jero Lamarką. Gdy Jero miał trudne chwile, Sergio zajmował go wymyślonymi grami, a Jero uczył go składać origami. Po napadzie na Mennicę Narodową Jero, zamykając swój warsztat, otrzymuje tajemniczą przesyłkę: list bez podpisu, notes, zamkniętą puszkę, zdjęcie maski Dalego i czerwonego ptaszka z papieru. Wskazówki prowadzą do ukrytej części łupu i nowej szansy od Sergia.
Teresa przeczytała powieść „Las z wełny i stali” Natsu Miyashity. Tomura, nastolatek z północnej Japonii, przypadkiem staje się świadkiem strojenia fortepianu. Dźwięk przypomina mu górski las z rodzinnych stron, co inspiruje go do zostania stroicielem. Obserwujemy jego pierwsze kroki w wymagającym zawodzie, podziwiając surowe piękno Hokkaido. Proza Miyashity, refleksyjna i niespieszna, łączy świat muzyki i natury, oferując chwilę wytchnienia i stawiając pytania o sens życia. To opowieść o dorastaniu, pokonywaniu słabości i odnajdywaniu celu.
Tereska poleciła książkę „Kobiety naukowców” Aleksandry Glapy-Nowak, która odkrywa nieznane historie towarzyszek wielkich odkrywców. Kto narysował pierwszą strukturę DNA? Kto został prześwietlony promieniami rentgenowskimi? Komu zawdzięczamy rękawiczki chirurgiczne? Odpowiedzi często prowadzą do żon naukowców, których praca i poświęcenie były kluczowe dla sukcesów mężów. Książka przedstawia 25 historii niezwykłych par, ukazując rolę kobiet w nauce i przypominając, jak ważna jest harmonia między wiedzą a relacjami.
Danusia przedstawiła nam książkę Kasi Bulicz-Kacprzak „Spadek”, która przypomina, że życie potrafi zaskakiwać w najmniej oczekiwany sposób. Dorota, rozczarowana rozstaniem z chłopakiem, marzy o czymś, co wypełni pustkę i ożywi jej szarą codzienność. Los spełnia jej życzenie, choć w nieoczekiwany sposób – w postaci dziadka, którego dotąd nie znała, i biologicznego ojca, z którym nigdy wcześniej się nie spotkała. Ta rodzinna rewolucja staje się początkiem głębokich zmian w jej życiu. Chociaż Dorota wciąż szuka miłości, nie zauważa sygnałów, które podsuwa jej los. Zamiast tego, co wydaje jej się niezbędne, dostaje to, czego naprawdę potrzebuje, by odnaleźć szczęście.
Jola poleciła sagę „Niepołomice” – poruszającą historię pełną miłości, nienawiści i skrywanych tajemnic, które splatają losy bohaterów. Antoni Parnicki, zakochany w Kornelii – żonie swojego sąsiada i przyjaciela, żyje w małżeństwie z rozsądku z Cecylią Zaleską. Tymczasem brat Cecylii działa jako emisariusz powstańczy, narażając siebie i rodzinę na niebezpieczeństwo. Na obrzeżach puszczy Niepołomickiej, obok rodów Parnickich i Żelechowskich, mieszka rodzina Trzosów – wolnych chłopów, których przodkowie sięgają czasów Kazimierza Wielkiego. Nieszczęśliwy wypadek sprowadza na nich klątwę, która kładzie się cieniem na ich losach. Życie w dziewiętnastowiecznej Galicji pod panowaniem austriackim jest pełne wyzwań, a bohaterowie zmagają się z przeciwnościami losu, niosąc na barkach ciężar rodzinnych sekretów i historycznych burz.
Ewa przedstawiła nam książkę Fredrika Backmana „Mężczyzna imieniem Ove”, pełną humoru i wzruszeń opowieść o przemianie i nieoczekiwanej przyjaźni. Na pierwszy rzut oka Ove to typowy zrzęda – surowy, zasadniczy i łatwo wpadający w złość. W jego oczach ludzie to banda niekompetentnych idiotów, a uporządkowany świat, który stworzył, jest jego azylem.
Pewnego listopadowego dnia jego samotne życie zostaje wywrócone do góry nogami, gdy w sąsiedztwie pojawia się energiczna młoda para z dwiema niesfornymi córkami. Już przy parkowaniu uszkadzają jego skrzynkę na listy, co zapowiada lawinę nieoczekiwanych zdarzeń. Książka to ciepła historia o samotności, przywiązaniu, zaniedbanych kotach i budowaniu więzi w najbardziej nieprawdopodobnych okolicznościach.
Tereska opowiedziała o książce „Niebieski” Agnieszki Lis – niezwykłej historii o przeznaczeniu i tajemnicach przeszłości. Justyna wychodzi za mąż i przeprowadza się na wieś niedaleko Przemyśla. W nowej rzeczywistości stara się odnaleźć między oczekiwaniami męża Huberta, wymagającą teściową marzącą o wnuku, a lokalną społecznością, z którą trudno nawiązać relację. Jednak największym wyzwaniem okazują się dziwne wizje, kolorowe aury i głosy, które zaczynają ją prześladować. Punktem zwrotnym staje się stary pamiętnik sprzed stu lat oraz tajemnice rodzinne, które rzucają nowe światło na wydarzenia z przeszłości. Justynę przyciąga także tajemnicza kapliczka w lesie, zdająca się skrywać niepokojące odpowiedzi. Agnieszka Lis tworzy zaskakującą, pełną magii i emocji opowieść, w której przeszłość splata się z teraźniejszością, a losy bohaterów są naznaczone niewytłumaczalną siłą.
Ania zapoznała nas z książką „Sny pachnące poziomkami” autorstwa Wioletty Piaseckiej, która jest poruszającą historią o walce o szczęście i realizację marzeń. Główna bohaterka, 19-letnia Lena, po śmierci ojca dowiaduje się, że ma tylko trzy miesiące na opuszczenie leśniczówki, w której spędziła szczęśliwe dzieciństwo. Młody podleśniczy Kamil, któremu ojciec Leny pomógł zdobyć pracę w leśnictwie, oferuje jej pomoc i wsparcie, dopóki nie stanie na nogi. Jego narzeczona nie akceptuje tego gestu, podejrzewając, że Kamil ma wobec Leny inne intencje niż tylko wdzięczność. Lena postanawia jednak wyjechać do Trójmiasta, by rozpocząć życie na własnych zasadach. Choć zaczyna nowy etap, wciąż w sercu nosi wspomnienia z leśniczówki – zapach lasu, ciepłe chwile spędzone z rodzicami. Jednak czy da się zapomnieć najpiękniejsze chwile życia i po prostu zacząć od nowa? Czy marzenia, które wydają się nierealne, mogą się spełnić? Wioletta Piasecka w tej pełnej emocji opowieści zabiera nas w podróż, w której wszystko jest możliwe.
Życzymy miłej lektury. Kolejne spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki już w lutym, gdzie tym razem literacko zawędrują nasi Klubowicze?
Nasze Biblioteczne Kółko Szydełkowe dzielnie dzierga, aby dołożyć swoją cegiełkę do grania w Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy. Powstają szydełkowe cuda, które już wkrótce będziecie mogli znaleźć na internetowych licytacjach WOŚP Gmina Wołomin.
To wyjątkowa okazja, by zdobyć unikalne rękodzieło i jednocześnie wesprzeć szczytny cel.
Wkrótce podamy linki do licytacji, gdzie będziecie mogli znaleźć ręcznie robione dzieła. Razem możemy zrobić coś wielkiego
Do zobaczenia na licytacjach i podczas 33. Finału już w najbliższą niedzielę
13 stycznia odbyło się kolejne spotkanie w ramach projektu „Kawiarenka Słowa”.
Tym razem uczestnicy mieli okazję zapoznać się z audiobookiem Katarzyny Barei pt. „Żaby w śmietanie, czyli Stanisław Bareja i bliscy” w interpretacji Donaty Cieślik. Tematyka książki, pełnej anegdot i wspomnień, była przyczynkiem do dyskusji o twórczości Barei i polskiej kulturze filmowej.
„Kawiarenka Słowa” to inicjatywa, dzięki której miłośnicy literatury, w tym osoby niewidome i niedowidzące, spotykają się by wspólnie słuchać i rozmawiać o książkach. Spotkania pokazują, że książki mogą łączyć ludzi poprzez wspólne doświadczanie literatury.
Pierwsze spotkanie w Nowym Roku i nowi klubowicze dołączyli do naszej zaczytanej gromady. A przerwa świąteczna pozwoliła na czytanie bez ograniczeń.
Maja przeczytała „Oto jest Kasia” M. Jurgielewiczowej, lekturę szkolną o dziewczynce, która po narodzinach młodszego rodzeństwa czuje się zagubiona i staje się niegrzeczna wobec innych. „Dexter Procter. 10-letni doktor” Adama Kaya to zabawne perypetie pewnego genialnego chłopca. Dexter zaczął mówić już po czterech sekundach od swoich narodzin. W wieku trzech lat miał za sobą już 87 zdanych matur na poziomie rozszerzonym – od języka afrikaans aż po zoologię.
Jako dziesięciolatek rozpoczął pracę na stanowisku pediatry w szpitalu Lilydale. Mimo kochającej rodziny oraz dwojga dobrych przyjaciół (Rupi oraz Ottona) Dexter zawsze miał problem z wpasowaniem się w środowisko. Zmaga się też ze swoim śmiertelnym wrogiem (doktorem Drakiem) i dość poważnym incydentem w szkole (wszyscy nauczyciele cierpią na paskudny przypadek biegunki).
Zosia przeczytała pierwszy i drugi tom „Rodzina Obrabków” Per Gustavsson. Członkowie Rodziny Obrabków bardzo lubią zabierać cudze rzeczy. Po prostu nie potrafią się powstrzymać. W każdym razie tata Zbiro, mama Cela i córka Elka. Za to Ture lubi robić tylko to, co dozwolone, i nie bierze niczego bez płacenia. Rodzice i siostra trochę się o niego martwią. Co z tego chłopaka wyrośnie? Zosia polaca również: „Wirtualnego nieprzyjaciela” Katarzyny Wojtas, „Dziadka i niedźwiadka” Łukasza Wierzbickiego oraz „Którędy do Yellowstone? Dzika podróż po parkach narodowych” autorstwa Aleksandry i Daniela Mizielińskich.
Wiktoria przeczytała „Niezwyczajną komórka” Marzena Kwietniewska-Talarczyk. Rodzice Tomka wyjeżdżają na antypody. W tym czasie chłopiec jest pod opieką babci. Tomek pakuje się w tarapaty, przez co babcia rekwiruje mu nową komórkę. W czasie zabawy w chowanego chłopiec znika. Niestety, nie ma przy sobie komórki i nie można w żaden sposób się z nim skontaktować. Wtedy przyjaciele wpadają na trop innej komórki… Co z tego wyniknie i gdzie jest Tomek?
Przyjemnie czytało się „Pachnąca opowieść, księżniczka Malinka” Raffaella Bertagnolio – ładnej historii towarzyszyły pachnące strony. Wiktoria poleca też: „Nazywam się Maria Skłodowska-Curie”Lluís Cugota, Luisa Vera , „Paddington daje radę” Michael Bond oraz „Zagadka dębów rogalińskich tom drugi cyklu „Ignacy i Mela na tropie złodzieja” autorstwa Zofii Staniszewskiej. Wiktoria przeczytała też„Małą księżniczkę” Frances Hodgson Burnett i podobała jej się bardziej niż „Tajemniczy ogród” tej samej autorki.
Tosia czyta „Koń, koń, tygrys, tygrys” Mette Eike Neerlin – historię pewnej dziewczynki. Piętnastoletnia Honey najbardziej chciałaby być „taka jak wszyscy”. Ale co z tego, skoro urodziła się z zajęczą wargą, uważa się za brzydką i zupełnie nieciekawą, a jej niezamożna rodzina składa się z opóźnionej w rozwoju starszej siostry, zabieganej mamy oraz taty, który mieszka osobno i wiecznie nie ma pieniędzy. Honey dobrze radzi sobie z codziennym chaosem: gotowaniem, zakupami, opieką nad Mikalą. W szkole też udaje jej się być w dobrych relacjach ze wszystkimi. Ale ma jeden problem: notorycznie kłamie, pakując się przez to w najdziwniejsze sytuacje. Pewnego dnia właśnie dlatego wsiada w niewłaściwy autobus – i ta podróż przewraca jej życie do góry nogami. Tosia sięgnęła także po kolejne tomy swego ulubionego cyklu – „Wakacje w siodle” i „Szczęśliwego nowego roku” to dwa tomy cyklu” Emi i Tajny Klub Superdziewczyn Agnieszki Mielech.
Arkadiusz, którego gościliśmy po raz pierwszy przypomniał nam i poleca „13 piętrowy domek na drzewie” Andy Griffiths , cykl przygód dwóch naukowców konstruktorów, którzy w swym domku na drzewie przeprowadzają szalone eksperymenty. Arek lubi koszykówkę i piłkę nożną, więc czytuje biografie piłkarza i koszykarz. Dziś polecił nam kiażkę pt.: „ Neymar chłopak który urodził się, by grać w piłkę” Yvetty Żółtowskej-Darskiej.
Jagoda, też nowa klubowiczka, przypomniała man „Sposób na elfa” Marcin Pałasz – bardzo podobała jej się tu „psia perspektywa” opisywanych wydarzeń. Pierwszy tom cyklu Narnia pt. „Lew, czarownica i stara szafa” C. S. Lewis jak zwykle wzbudził dyskusje – są zwolennicy i przeciwnicy tej książki.
Amelia czyta „Za niebieskimi drzwiami” Marcina Szczygielskiego w ramach lektury szkolnej i jak na razie wzbudza ona w niej mieszane uczucia. Sama określiła ją jako horror dla dzieci. Dwunastoletni Łukasz wyjeżdża z mamą samochodem na wymarzone wakacje. Mają wypadek, po którym chłopiec trafia do szpitala, a stamtąd do pensjonatu swojej ciotki w niewielkim nadmorskim miasteczku. Nie potrafi przystosować się do nowego życia – nie dogaduje się ani z ciotką, ani z innymi dziećmi. Czuje się samotny i marzy, by wyrwać się z obcego mu miejsca. Przypadkowo odkrywa, że niebieskie drzwi w starym pensjonacie można otworzyć tak, by zaprowadziły go do innego świata.
W części warsztatowej wykonaliśmy zimowe magnesy na lodówkę.
W poniedziałek zamieniliśmy się w prawdziwe centrum podróży w czasie. Wszystko za sprawą spotkania autorskiego z Iwoną Kienzler, zatytułowanego „PRL – i strasznie, i śmiesznie”. Autorka przybliżyła zgromadzonym historie i ciekawostki związane z życiem w czasach PRL. W wydarzeniu wzięła udział liczna grupa młodzieży z wołomińskich szkół, która, choć o PRL słyszała głównie z opowieści rodziców czy memów, tego dnia mogła się przekonać, że tamte czasy miały swoje unikalne „uroki”. Przed spotkaniem młodzież miała okazję obejrzeć wystawę przedmiotów codziennego użytku z okresu PRL i zobaczyć, jak kiedyś radzono sobie bez smartfonów i Internetu.
Wystawa jest dziełem biblioteki oraz mieszkańców Wołomina, którzy podzielili się swoimi skarbami z przeszłości.
Wystawa czynna do 28 lutego, w godzinach pracy biblioteki.
Pierwsze w 2025 roku spotkanie z cyklu „Maluchy w bibliotece” przywitaliśmy z książką „Pa, pa baloniku!” autorstwa Agaty Loth-Ignaciuk, dzięki której ciocia Ela przybliżyła dzieciom, czym są pojęcia blisko-daleko, dom i okolica. Jak widać na załączonych zdjęciach, słuchały z niezwykłą uwagą
Musimy przyznać, że Maluchy wykazały się niesamowitą zręcznością podczas zabawy w porządkowanie kolorowych piłek, które układały według kolorów, ćwicząc przy tym koordynację ruchową i koncentrację.
Podczas części plastycznej dzieci miały okazję stworzyć własne śnieżynki przy użyciu kleju, cukru i barwników. Maluchy nakładały klej na papier, a następnie obsypywały go cukrem, który w połączeniu z kolorowymi barwnikami tworzył piękne, mieniące się śnieżynki. Nic, tylko podziwiać