Zapraszamy na lutowe spotkanie bibliotecznego klubu plaszówkowego.
Dla kogo jest klub „Rzuć Graj Wygraj”? dla wszystkich bez względu na wiek, wystarczy lubić planszówki i czerpać przyjemność ze wspólnego grania Kiedy się spotykamy? cyklicznie w każdą ostatnią sobotę miesiąca, w godz. 11:00-14:00 (III piętro)
Nadeszły letnie, ciepłe dni. Niektórzy nasi klubowicze rozpierzchną się w różne strony kraju i świata, żeby zwiedzać i eksplorować. Inni zaś zostaną w domu i odpoczną z ciekawą lekturą w ręku. Czas wakacyjnej rozłąki nie napawa nas smutkiem, ponieważ wiemy, że we wrześniu spotkamy się w licznym gronie i wysłuchamy o wspaniałych podróżach i jeszcze wspanialszych książkach.
Ania przedstawiła niezwykłą historię doktora Bogumiła z serii „Uczniowie Hipokratesa” Ałbeny Grabowskiej. Zwróciła uwagę na kunszt autorki, która posłużyła się specjalistyczną terminologią medyczną oraz przybliżyła nam historię rozwoju medycyny w XIX wieku.
Ewa poleciła książkę, w której nie brakuje szaleństwa i emocji. Przyniosła nam „Szklany klosz” Sylvii Plath. To opowieść o młodej Esther, która wrzucona w wir wielkiego miasta, traci poczucie tożsamości i bezpieczeństwa. Plath realistycznie prowadzi nas przez historię załamania bohaterki i postępującej choroby. Co ciekawe, niecały miesiąc po premierze książki (1963) Sylvia Plath popełniła samobójstwo.
Zachwyt nad twórczością niedawno zmarłej pisarki Lucindy Riley wydaje się nie mieć końca. Danusia opowiedziała nam o wzruszającej książce „Drzewo anioła”, w której znajdziemy zarówno przyjaźń, jak i nadzieję i miłość, a także mroczne rodzinne sekrety.
Basia poleciła świetny reportaż o poczuciu tożsamości, o tym, co znaczy być Ślązakiem oraz o dość skomplikowanych dziejach Górnego Śląska – „Kajś. Opowieść o Górnym Śląsku” Zbigniewa Rokity.
Tereska szczerze poleca „Listy pisane atramentem czyli rok z życia wdowca” Małgorzaty Kalicińskiej. To opowieść o poszukiwaniu sensu w cierpieniu, o nauce życia na nowo i o znajdowaniu radości w małych rzeczach.
Krzysztof sięgnął po „Bezmatek” Miry Marcinów – książkę nominowaną do literackiej nagrody Nike – opowieść o śmierci, o relacji matki i córki, trudnym dzieciństwie oraz o niejednoznacznym obliczu żałoby.
Teresa pochyliła się nad dziełami noblisty Isaaca Bashevisa Singer: „Cienie nad rzeką Hudson”, „Niewolnik” czy „Gimpel Głupek”. Autor nierzadko ukazywał problemy ortodoksyjnych Żydów. Ponadto przytaczał różne teorie filozoficzne, często konstruując postaci o wyrazistych poglądach.
Bożenka zachęciła nas do pochylenia się nad biografią noblistki – Wisławy Szymborskiej – „Pamiątkowe rupiecie” Joanny Szczęsnej i Anny Bikont. Zauważyła, że autorki mają niezwykle ciekawe podejście do twórczości poetki. Znajdziemy w książce nie tylko liczne interpretacje wierszy i esejów, lecz także zaskakujące historie rodzinne, a także nieoczywiste szczegóły z jej życia.
Minął kolejny rok naszych spotkań wokół książki. Nie wyobrażamy sobie, żeby mogło być inaczej, dlatego też liczymy, że we wrześniu spotkamy się i pogadamy o dobrej literaturze. A może pójdźmy w ślady klubowiczki Janiny i wróćmy do lektur szkolnych? Czas wakacji to idealny moment na taką podróż w czasie.
Po raz kolejny spotkaliśmy się w okrojonym składzie, ale nas to nie zniechęca i z wielkim ożywieniem rozmawiamy o przeczytanych książkach.
Tym razem najwięcej emocji wywołała książka „Poniemieckie” Karoliny Kuszyk. Jest to studium fragmentu dziejów tak zwanych Ziem Odzyskanych poprzez pryzmat historii pozostawionych tam przez przedwojennych mieszkańców przedmiotów, domów, cmentarzy i tradycji, tworzących i współtworzących kulturę i tożsamość mieszkańców tych terenów. Ula uważa że autorka zbyt drobiazgowo opisuje pozostałe po uchodźcach miejsca i przedmioty. Ona jako osoba urodzona na tych ziemiach już po wojnie nigdy nie odczuwała, że są to ziemie poniemieckie dla niej to jej rodzinne strony nie mające nic wspólnego z Niemcami. Natomiast Jasia, również osoba urodzona na Ziemiach Odzyskanych tylko na Mazurach uważa, że Polacy bardzo wiele dostali po Niemcach, bo były to całe siedliska z wyposażeniem, ale nie potrafili tego docenić i nie dbali o to co odziedziczyli. Te dwa skrajne głosy wywołały ożywioną dyskusję, bo o ile pozostali klubowicze nie wychowywali się na Ziemiach Odzyskanych, to przecież wiele o tym rejonie Polski czytali. To intrygująca książka, ciekawy pomysł na opisanie tamtych czasów i świata.
Janina przeczytała, ponownie, Sagę rodu Forsyte’ów. Jest to opowieść o trzech siostrach i czterech braciach i ich perypetiach życiowych na tle wydarzeń historycznych. Saga kończy się na początku II Wojny Światowej. Inspiracją to ponownego sięgnięcia po tę lekturę był emitowany w telewizji serial.
Bożenka polecała książkę Anny Kamińskiej „Białowieża szeptem. Historie z Pyszczy Białowieskiej”. Są to wielopokoleniowe rodzinne wspomnienia, przepiękna i poruszająca książka okraszona niesamowitymi czarno-białymi zdjęciami. Świat realny przeplata się z wierzeniami, marami, mitami, sekretami, historią miejsca i ludzi z krwi i kości przesiąkniętych ziemią Białowieży. Po przeczytaniu książki ma się ochotę wybrać na spacer po tych ziemiach i pozostać w tym miejscu na dłużej.
Tereska przeczytała „27 śmierci Toby’ego Obeda.” Joanny Gierak-Onoszko. Książka przedstawia wydarzenia, które rozegrały się w najodleglejszych prowincjach Kanady, w odciętych od świata wioskach, zagubionych wśród tundry, klifów i lodowców. Na tych terenach od połowy XIX wieku przez ponad sto lat indiańskie, inuickie i metyskie dzieci były odbierane rodzicom. Przymusowo umieszczonych w oddalonych o setki kilometrów od domu szkołach z internatem, gdzie musiały szybko zapomnieć o rodzinnym języku i wierze. Padały one również ofiarą wszelkiego rodzaju przemocy: psychicznej, fizycznej i seksualnej. Po przybyciu do placówki odbierano im imiona i nadawano numery, rodzeństwa rozdzielano. Standardem było dotkliwe bicie, upokarzanie i głodzenie. Nierzadko dochodziło również do gwałtów i wyrafinowanych tortur. Izolacja geograficzna i brak jakiejkolwiek kontroli sprawiały, że miejsca te stanowiły prawdziwy raj dla psychopatów i sadystów. Sytuację dodatkowo pogarszały złe warunki mieszkaniowe i sanitarne.
Z niecierpliwością czekamy na kolejne spotkanie i nowe recenzje naszych klubowiczów.
Idea uczenia się przez całe życie, jest nam szczególnie bliska. Klub wiedzy to miejsce, w którym spotykamy się regularnie aby wspólnie zdobywać wiedzę, korzystać z dostępnych treści online, rozwijać umiejętności, pasje, zainteresowania, a także kształtować motywację do uczenia się przez całe życie. Dołącz do Klubu wiedzy i ucz się razem z nami 🙂
W sytuacji, kiedy stan epidemiologiczny nie będzie umożliwiał spotkań stacjonarnych, Klub odbędzie się za pośrednictwem platformy Microsoft Teams.
Projekt „Kluby wiedzy w bibliotekach”, finansowany w ramach programu Unii Europejskiej Erasmus+ Akcja 2: Partnerstwa strategiczne/Edukacja dorosłych. Kluby wiedzy w bibliotekach to część międzynarodowego projektu „Learning circles in libraries”, który Fundacja Rozwoju Społeczeństwa Informacyjnego, realizuje wraz z partnerami z USA, Finlandii, Niemiec, Portugalii i Rumunii.